Windmill - "A Day In Hero's Life"
Podobno płyta, z której pochodzi nagranie, jakie Wam dziś chciałbym zaproponować powstawała przez...5 lat!
Krótko mówiąc - rodziła się w bólach. Mowa o pochodzącym z 2010 roku debiucie norweskiego zespołu WINDMILL pod tytułem "To Be Continued..."
Słuchając nagrania właśnie z tej płyty " A Day in a Hero's Life'' przekonuję się, że warto było popracować, dopracować, bo efekt jest bardzo, bardzo dobry.
Niemal 22 minuty progresywnego grania, są jego wszelkie atrybuty, zmienność tempa, nastroju, jest bogata aranżacja, przyjemna melodia, przyzwoity wokal, przykuwające uwagę i budzące pozytywne emocje solówki i oczywiście to skandynawskie magiczne coś.
I choć inspiracje wielkimi gatunku są ewidentne i z oryginalnością się tu nie spotkamy (no, może w 9-tej minucie to jednak nagranie za każdym razem budzi moją ciekawość, a ostatecznie uznanie.
Ciekawe czy u Was jest tak samo. Wystarczy kliknąć w komentarzu. Polecam również cały album.
Krzysztof